Buty na obcasie

 

Zwykle nawet największe miłośniczki zdrowego stylu życia mają w szafie przynajmniej jedną parę butów na obcasie. Nic w tym dziwnego, większość kobiet na specjalne okazje bez zastanowienia wybiera szpilki jako najodpowiedniejsze obuwie. Ich decyzji nie zmieniają liczne ostrzeżenia dotyczące negatywnego wpływu szpilek na zdrowie i urodę stóp. A stopy to dopiero początek, buty na obcasie niezależnie od ich uroku nie mają pozytywnego wpływu na całe nasze ciało.

 

Przeprowadzono wiele badań dotyczących wpływu butów na wysokim obcasie na poszczególne części ciała, a w szczególności na kręgosłup. Wyniki różniły się między sobą, jednak powtarzającym się wnioskiem był ten, że pogłębiona podczas noszenia wysokich obcasów lordoza w odcinku lędźwiowym może powodować dolegliwości bólowe.

 

Ból kręgosłupa, nie jest dla Was wystarczającym przeciwskazaniem?

 

Decydując się na podniesienie pięty w obuwiu,  zmniejszamy płaszczyznę podparcia i znacząco utrudniamy pracę receptorom czuciowym znajdującym się po podeszwowej stronie stopy. Te dwa czynniki sprawiają, że zmniejsza się umiejętność utrzymywania równowagi. Jest to mniej odczuwalne w butach z szerokim obcasem lub na koturnie, za to doskonale zauważalne w wysokich szpilkach.

 

Producenci obuwia i wkładek prześcigają się w rozwiązywaniu problemu zwiększonego nacisku na przodostopie i przeniesienia środka ciężkości do przodu. Miękka wyściółka, żelowe wkładki pod przodostopie…potencjalnych rozwiązań jest bardzo dużo. Rzeczywistość jest w tym przypadku okrutna, stopa człowieka jest przystosowana do stania płasko, stanie na palcach przez dłuższy czas nie jest dla niej zdrowe i powoduje ból nadmiernie obciążonych struktur.

 

Paluch koślawy, palce młoteczkowate, płaskostopie poprzeczne…wszystkie te dolegliwości mogą występować niezależnie od noszonego obuwia. Najlepszym dowodem na to jest fakt ich istnienia u osób, które obcasów nigdy nie miały na nogach. Jednak nienaturalne ułożenie stopy w butach na obcasie nie pozostaje bez wpływu na deformacje.

 

Stawy skokowe w szpilkach też nie mają łatwego życia, muszą pracować ciężej, ze względu na przeniesienie środka ciężkości i zmniejszenie stabilności. Często zdarza się, że mniej wprawione w chodzeniu na obcasach panie doznają w nich kontuzji takich, jak skręcenia stawu skokowego.

 

Dla odmiany, znacie panie, które chodzą na obcasie zawsze? Do pracy - obcas, po domu - obcas, na wycieczkę w góry - buty na koturnie? Być może aktualnie to już nie jest ich wybór, tylko konieczność. W butach na obcasie skrócone jest ścięgno Achillesa. Długotrwałe przebywanie w takiej pozycji może skutkować zwiększeniem sztywności tej struktury oraz zmniejszeniem zakresu ruchomości. W takiej sytuacji chodzenie w butach na obcasie może stać się nałogiem, z którym trudno zerwać. Skrócone i sztywne ścięgno Achillesa będzie utrudniało  stanie bez uniesionej pięty, a dodatkowo będzie bardziej narażone na zerwanie.

 

Dla niektórych samo stanie w szpilkach jest wyzwaniem, a co dopiero chodzenie. Wiemy już, że stopy są nienaturalnie obciążone, stawy skokowe niestabilne, a mięsień trójgłowy i ścięgno Achillesa skrócone. Jak w takich warunkach postawić chociaż jeden krok? Wielu osobom się to udaje, ale nie są to wielkie kroki. Ze względu na przeszkadzający w przemieszczaniu się obcas stawiane kroki są mniejsze niż zwykle, a w konsekwencji spada prędkość chodu. Pewnie widzieliście panie, które starając się nadgonić, stawiają kroki dwa razy szybciej niż towarzysząca im osoba idąca w butach z płaską podeszwą. Zmniejszona ruchomość stawu skokowego sprawia, że podczas chodu intensywniej obciążane są kolana.

 

Chodzenie – czynność, którą wykonujemy codziennie, nawet tego nie zauważając.

 

Przez zmienioną biomechanikę chodzenie staje się nową umiejętnością, którą trzeba nabyć i odświeżać, żeby poruszać się z gracją i płynnie, bo przecież obcas ma być sprzymierzeńcem kobiety. Wydłuża optycznie nogi, dodaje kobiecości, jest doskonałym uzupełnieniem stroju, symbolem atrakcyjnego wyglądu.  Szpilki po prostu mają w sobie jakąś magiczną moc. Pomimo przeczytania stosu artykułów naukowych, wymienienia wielu negatywnych skutków noszenia butów na wysokim obcasie w tekście pisanym na blog, i tak jako statystyczna kobieta kupię na wiosnę nowe szpilki. Liczę na to, że będą wygodne. A jeśli nie, to dokupię do nich yellowFOAM i nadal będę je nosić. Jedyne co mogę Wam doradzić, to zdrowy rozsądek. Noście takie buty, na jakie macie ochotę, ale zwracajcie uwagę na sygnały, jakie wysyła Wam Wasze ciało. Pamiętajcie o tym, że z butami prędzej czy później się rozstaniecie, a stopy, kolana i kręgosłup zostaną z Wami na zawsze.

 

  1. High-heeled shoes and musculoskeletal injuries: a narrative systematic review – Maxwell S. Barnish, Jeann Barnish; BMJ Open. 2016; 6(1)
  2. High—heeled walking decreases lumbar lordosis - EdenyBaakliniabMichaelAngstaFlorianSchellenbergaMarinaHitzaStefanSchmidbAmirTalbWilliam R.TayloraSilvioLorenzettia; Gait &Posture, volume 55, june 2017, pages 12-14
  3. Effects of High Heel Wear and Increased Weight on the Knee during Walking - Matthew R Titchenal,1,2,3 Jessica L Asay,1,4 Julien Favre,1 Thomas P Andriacchi,1,3,4 and Constance R Chu, MD2,3; J Orthop Res. 2015 Mar; 33(3): 405–411.
  4. Effect of revised high-heeled shoes on foot pressure and static balance during standing - Young-Hyeon Bae, PT, PhD,1,2 Mansoo Ko, PT, PhD,2 Young-Soul Park,3 and Suk-Min Lee, PT, PhD4,*; J Phys Ther Sci. 2015 Apr; 27(4): 1129–1131.
  5. Muscle activation of paraspinal muscles in defferent types of high heels during standing - Dongwook Han, PhD, PT; J Phys Ther Sci. 2015 Jan; 27(1): 67–69.
  6. On muscle, tendon and high heels - R. Csapo1,2,*, C. N. Maganaris1, O. R. Seynnes1and M. V. Narici ; The Journal of Experimental Biology 213, 2582-2588
  7. Long-term use of high-heeled shoes alters the neuromechanics of human walking - Neil J. Cronin, Rod S. Barrett, Christopher P. Carty; J Appl Physiol112: 1054–1058, 2012