5 oddechów ratowniczych

 

Nadchodzące wakacje wymagają, aby za punkt honoru postawić sobie bezpieczeństwo. Niezależnie czy wybieramy się w dalekie podróże, czy spędzamy urlop lokalnie, przestrzegajmy zasad, dzięki, którym możemy uniknąć niebezpieczeństw, a co za tym idzie miło spędzić czas wolny. O zagrożeniach, właściwych zachowaniach, pasji do pływania i pomagania opowiada Kuba Nowak - ratownik WOPR z ekipy Ratujemy +.

 

YellowSPORT: Jak zaczęła się Twoja przygoda z Ratownictwem Wodnym?

 

Kuba: Od wczesnego dzieciństwa uprawiałem z rodzicami różne sporty wodne. Moja mama wtedy zawsze powtarzała, że człowiek może się utopić w szklance wody, to tylko chwila moment. Wodę trzeba szanować, bo to jest jeden z najniebezpieczniejszych żywiołów. Raz, byłem wtedy malutki, była taka sytuacja, woda i wiadomo alkohol, ktoś wszedł do wody i się zachłysną, chwila moment. Mój tata pobiegł do wody i wyciągnął tego kogoś. Ratownik z pobliskiego ośrodka zabezpieczył tę osobę i końcem końców nic się nie stało, ale pamiętam tę panikę. Jak dorosłem, pomyślałem, że fajnie byłoby wiedzieć dużo na temat bezpieczeństwa nad wodą i jak można pomóc tym osobom. Dwa lata temu skończyłem kurs na młodego Ratownika z myślą, że docelowo będę Ratownikiem WOPR no i w tym roku rozpocząłem kurs i go skończyłem. Teraz jestem w trakcie kursu kwalifikowanego pierwszej pomocy, po którym zacznę pracę na basenie.

 

Chcę przez całe wakacje i przyszły rok szkolny popracować na basenach, zdobyć doświadczenie praktyczne, bo to, czego się do tej pory nauczyłem to głównie teoria, a wiadomo, że mogą się zdarzyć różne sytuacje, na które nawet najlepsze szkolenia mnie nie przygotują. W przyszłym roku mam nadzieję, będę już pracował nad morzem. Na początku miało to być wszystko bardziej hobbystyczne, ale teraz czuję coraz większą satysfakcję, że mam wiedzę, aby naprawdę komuś pomóc w potrzebie i to nie tylko rodzinie czy znajomym.

 

YellowSPORT: Z perspektywy młodego człowieka oraz ratownika WORP na początku swojej drogi, jak oceniasz, które zagrożenia są najczęściej spotykane podczas spędzania czasu nad wodą?

 

Kuba: Jednym z najczęściej spotykanych zagrożeń zarówno podczas uprawiania sportów wodnych, jak i przebywania nad akwenami wodnymi jest alkohol. Umawiamy się ze znajomymi na piwko nad wodę, do tego dodajemy słońce, wysoką temperaturę i alkohol uderza wraz z różnymi pomysłami do głowy.

 

Pamiętać trzeba też o szokach termicznych. Po nagrzewaniu się przez dwie godziny na słońcu nie wskakujemy od razu do wody, bo to jest niebezpieczne. Zanim pójdziemy pływać, ochłódźmy się trochę, wejdźmy na początku po kolana i delikatnie pochlapmy się po brzuchu, ramionach i po karku.

 

Uważajmy na niebezpieczne zabawy, szczególnie u dzieciaków, takie jak podtapianie się. Dzieci zazwyczaj nie znają jeszcze swojej siły i swoich możliwości, łatwo o zachłyśnięcie się wodą. Pamiętajmy, aby od najmłodszych lat uczulać dzieci, aby nigdy nie skakały do wody w zakazanych miejscach, gdzie jest niezbadane dno, nie ma Ratowników, bo to najprostsza droga do kalectwa na całe życie. Trzeba jednak przyznać, że często najgłupsze pomysły mają jednak dorośli, szczególnie, jak się jeszcze czegoś napiją. Dzieci jednak mają w sobie takie pohamowanie, lęk, że rodzice zobaczą a dorośli często idą na tzw. żywioł.

 

Nad morzem unikajmy zabawy przy falochronach, gdzie prądy wymywają piasek i dno może być nawet dwukrotnie głębiej. Przebywając blisko falochronu, fala nas zepchnie w jego pobliże, a gdy spróbujemy wstać, nie ma nagle dna i to jest najczęstsza przyczyna zachłyśnięć.

 

Bawmy się bezpiecznie nad wodą, w sumie ona po to jest, aby spędzać nad nią super czas. Ponadto korzystając z pływającego sprzętu wodnego, takiego jak łódki, rowerki, skutery i motorówki, do których wypożyczenia nie potrzebujemy patentu, pamiętajmy, że na akwenach wodnych również obowiązują prawa dotyczące ruchu i pierwszeństwa, podobnie jak na lądzie, dowiedzmy się czegoś o nich, zanim wypłyniemy.

 

YellowSPORT: A co możemy zrobić, jak komuś pomóc w sytuacji, kiedy jesteśmy świadkiem podtopienia a w okolicy nie ma Ratownika?

 

Kuba: Jeżeli nie możemy skorzystać z pomocy Ratownika WOPR, to koniecznie zabezpieczmy osobę aż do przyjazdu Ratowników Medycznych. W sytuacji, w której wiemy, że ktoś, na przykład po skoku do wody, może mieć uszkodzony kręgosłup, to w pierwszej kolejności zabezpieczamy szyję i delikatnie wyciągamy z wody. Jeżeli nie mamy podejrzenia uszkodzenia kręgosłupa, to łapiemy osobę pod pachy, jak nam najwygodniej i wyciągamy jak najszybciej z wody. Jeżeli podtopiona osoba jest nieprzytomna, to w pierwszej kolejności wykonujemy 5 wdechów ratowniczych, które powinny wypchać całą wodę z płuc i dopiero po ich oczyszczeniu przystępujemy do schematu 30 : 2 – 30 uciśnięć klatki piersiowej : 2 wdechy do płuc. Te 5 wdechów ratowniczych może uratować życie, ponieważ bez oczyszczenia płuc z wody, schemat 30 : 2 będzie nieskuteczny, wykonujemy je każdemu podtopionemu, dorosłemu, dziecku, a nawet niemowlakowi.

 

Pamiętajmy, że rolą każdego ratującego jest zabezpieczenie osoby do przyjazdu karetki wraz z ratownikami medycznymi, nie podajemy żadnych leków, nie intubujemy, tylko zabezpieczamy.

 

YellowSPORT: Powiedz nam, co każdy nas powinien zabrać ze sobą nad wodę, zakładając, że nie zawsze jedziemy samochodem. Czasami nie mamy dużo miejsca, ponieważ wybieramy się nad wodę na przykład rowerem.

 

Kuba: W obowiązkowym zestawie nad wodę warto, aby znalazła się maseczka do resuscytacji. Nie wiemy, kto będzie potrzebował naszej pomocy, nie koniecznie ktoś z rodziny, a nie z każdym chcemy mieć bezpośredni kontakt usta-usta. Zabierzmy ze sobą też coś do zabezpieczenia urazów, bandaż, elastyczny lub kohezyjny, plastry, gazę jałową. Aby zatamować krwawienie najlepsze będą stazy taktyczne uciskowe, które mogą w wielu przypadkach uratować nam nawet życie. Przyda się również koc termiczny, szczególnie podczas wypadów na jesienne i zimowe morsowanie. Pomyślmy też o kleszczołapkach, chusteczkach odkażających oraz o dobrze nam znanych i sprawdzonych lekach przeciwgorączkowych i przeciwbiegunkowych. Jeżeli wybieramy się na piaszczystą plażę, szczególnie z dziećmi, dobrym pomysłem jest zebranie ze sobą przyrządu do płukania oczu, jakiś delikatnych kropli na przykład soli fizjologicznej.

 

YellowSPORT: Co na koniec chciałbyś powiedzieć naszym czytelnikom, jaką masz radę dla wszystkich na rozpoczynające się właśnie lato i wakacje?

 

Kuba: Przede wszystkim uważajcie na siebie i na osoby, z którymi spędzacie czas nad wodą. Uważajcie z alkoholem, powoli wchodźcie do wody, pamiętajcie, że jest ona niebezpiecznym żywiołem i najważniejsze słuchajcie Ratowników – nie uciekajcie przed nimi, nie chowajcie się, oni są, aby ratować wasze życie.